Wyobraź sobie, że siedzisz ze mną przy kawie. Serio. Kubek w dłoni, zapach świeżo mielonej kawy, a ja mówię Ci prosto z mostu: ta książka to nie jest kolejna nudna instrukcja „jak żyć”. To moja życiowa misja – opowieść z pierwszej ręki, mocno przyprawiona doświadczeniem i… odrobiną szaleństwa.
Tak, to historia mojego życia, ale przede wszystkim klucz do tego, jak możesz wziąć stery swojego losu w ręce i zacząć kierować go tam, gdzie chcesz.
Bo wiesz, większość z nas żyje jak w starym, zakurzonym filmie – ciągle powtarzamy te same błędy, kręcimy się w kółko i czasem zapominamy, kim tak naprawdę jesteśmy. Ja też kiedyś tak miałam! Ale ta książka pokaże Ci, jak wyjść z tego zaklętego kręgu i zacząć pisać swój własny scenariusz.
Zdradzę Ci też coś, co działa jak magia: jak przyciągnąć do siebie wymarzonego partnera – i to takiego, który nie tylko pojawi się na chwilę, ale zostanie, będzie Cię wspierał, rozumiał i kochał w równowadze i harmonii. Nie jakieś bajki, tylko konkretne techniki i triki, które możesz zastosować od zaraz.
A skoro o różnicach mowa – dowiesz się, dlaczego faceci i kobiety czasem mówią różnymi językami (no, serio – to nie tylko wymysł!), i jak dzięki temu nauczyć się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Ta książka to Twoja osobista skrzynka z narzędziami do lepszego życia. Nie tylko Twojego, ale też tych, których chcesz mieć blisko serca.
I wiesz co? To lekcja, której nie znajdziesz w żadnej szkole – bo napisało ją samo życie. Moje życie. Moje doświadczenia i historie innych kobiet, które miałam szczęście poznać.
Cieszę się, że tu jesteś. Bo wiem, że to, co przeczytasz, może odmienić Twoje życie tak, jak odmieniło moje. Partner, który Cię wspiera, który jest Twoją skałą, to nie tylko marzenie – to realna przyszłość.
A na koniec? Życzę Ci, żeby po tej lekturze energia, motywacja i radość życia były z Tobą na zawsze. I żebyś każdego dnia budziła się szczęśliwa obok swojego ukochanego mężczyzny.
No to zaczynamy!
Od zawsze miałam talent do pakowania się w relacje, które bardziej przypominały rollercoaster bez pasów bezpieczeństwa niż spokojną przejażdżkę. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzili faceci. Zawsze trafiałam na takich, którzy albo nie potrafili docenić mojego złotego serca, albo chętnie korzystali z mojej dobrej woli jak z darmowego bufetu. No serio – kto by pomyślał, że zaufanie można tak łatwo nadgryźć?
Wiele razy zastanawiałam się, patrząc na inne pary albo słuchając koleżanek, które świeciły szczęściem jak choinki na Boże Narodzenie: „Czy to ze mną jest coś nie tak? A może z moim facetem? Albo z tym całym światem?”
Moja największa życiowa przejażdżka? Krótkie, ale mega burzliwe małżeństwo, które dziś nazywam… lekcją życia w pakiecie XXL. Wiesz co? Teraz już wiem, że los połączył mnie i mojego byłego męża tylko po to, żeby… dać światu mojego syna. Reszta? Cóż, była po to, żebym nauczyła się, jak NIE wygląda zdrowa relacja.
Dziękuję, że przeczytałaś darmowy rozdział. Jeśli chcesz pójść krok dalej, przygotowałam trzy ścieżki — wybierz tę, która najlepiej pasuje do Ciebie tu i teraz.